Lista aktualności Lista aktualności

Przedszkolaki w Kopnej Górze

Już po raz trzeci w Kopnej Górze odbyły się zajęcia w ramach projektu edukacji ekologicznej przedszkolaków pn. „Leśne Ludki” dofinansowanego przez WFOŚiGW w Białymstoku. Projekt jest realizowany przez Nadleśnictwo Supraśl we współpracy z Przedszkolem z Oddziałami Integracyjnymi w Supraślu. Oparty jest na tzw. „ pedagogice przyrody” i jest jednym z pierwszych realizowanych w województwie.

         Przedsięwzięcie  nastawione jest na poznanie i zdobywanie wiedzy przez dzieci  podczas zajęć w terenie. Proces uczenia się przez samodzielne i autentyczne doświadczenie, poznawanie przyrody i wykorzystywanie do tego wielu zmysłów - to wszystko wpływa na pozytywne kształtowanie relacji dzieci z naturą.

        Tym razem w ramach zajęć wspólnie z przedszkolakami szukaliśmy  „kryjówek i mieszkań"  zwierząt i obserwowaliśmy, czy przygotowują się do nadejścia  zimy. Spacer po lesie i odkrycia wzbudzały dużo emocji a ciekawość rosła z minuty na minutę. Na początek odkryliśmy ślady bytowania wiewiórki. Pod dużym świerkiem leżało sporo szyszek, które dokładnie zostały ogryzione a wybrane z nich nasionka pewnie wzbogaciły zimowe zapasy w spiżarni. Dalej napotkaliśmy norę i oznaki, że ma „lokatora", który ze względu na dość wysokie temperatury jak na tą porę roku, jeszcze nie zasnął. Z nastaniem mrozów borsuk zasypia w norze a jego zapasy to przede wszystkim zgromadzony w organizmie tłuszcz.  Nieopodal  znajdowało się mrowisko. Ale życie w mrowisku już „zamarło". Mrówki już przygotowały się do zimy i zeszły w głębsze korytarze swojego „mieszkania" a mrowisko zostało szczelnie zamknięte. Duże zdziwienie wzbudził  kret, który jeszcze ani myśli  „spać", bo ilość kopczyków była imponująca. Gdy nadejdzie zima kret zejdzie głęboko pod ziemię i tam przetrwa trudny okres korzystając z zapasów nagromadzonych wcześniej w spiżarni. Na skarpie nad dużym stawem w Arboretum znaleźliśmy ślady bytowania nowego „gościa", który raźno zabrał się do kopania nor i budowania żeremi. Zgryzł w tym celu swoimi mocnymi zębami 2 młode drzewka pozostawiając charakterystyczne i niezbite  dowody. Bóbr, a może bobry…? … ochoczo zabrały się też do zgryzania w stawie trzciny i  liści  lilii wodnych i gromadzenia ich w pobliskich spiżarniach. No bo bobry też przygotowują się do zimy. A gdy temperatura spada poniżej  00 C  większą część dnia bobry prześpią w żeremiach.                               

 Podczas spaceru  nie towarzyszył nam koncert  ptaków, do jakiego przyzwyczailiśmy się wiosną i latem. Tylko dzięcioł duży charakterystycznym głosem oznajmił nam swoje zaniepokojenie i przekazał, że jesteśmy na jego terytorium.

Po wędrówce pełnej niespodzianek dotarliśmy do sali edukacyjnej na drugie śniadanie, które smakowało jak nigdy i „zniknęło" w zawrotnym tempie.  Później przyszedł czas na zajęcia plastyczne inspirowane leśną wycieczką. Z różnych liści, torebek, papierków i plasteliny powstały wspaniałe sowy.

…I jak to na naszych zajęciach bywa …..czas upłynął bardzo szybko i musieliśmy się pożegnać. Do zobaczenia w przyszłym miesiącu !